Dziecięcy Entuzjazm
Zastanów się, dlaczego zacząłeś grać w piłkę nożną?
Zacząłeś grać, ponieważ kochasz ten sport! Kochasz piłkę i nie ma na świecie drugiej takiej rzeczy, która daje Ci tyle radości. Lecz, niestety,
coraz częściej zdarza Ci się o tym zapominać, coraz częściej zachowujesz się, jakbyś trenował za karę, grał dla kogoś lub też dla pieniędzy i sławy. Bądźmy szczerzy, prawie każdy z nas chce być bogaty, ale same pieniądze i sława nie wystarczą, nie mogą być one Twoim głównym motorem napędowym.
Coraz częściej głównym problemem zawodników jest stres i problemy z koncentracją podczas meczu, ogromnym wyzwaniem stało się wchodzenie w stan “flow” czy też bycie w „strefie”. Jednym z leków na strach przed porażką, brak odczuwania radości z gry i nadmierne napięcie zawodników jest „Dziecięcy entuzjazm”.
Wróć pamięcią do czasów, gdy miałeś 10 lat, kiedy byłeś roześmianym dzieciakiem pełnym entuzjazmu. Przypomnij sobie, jak czułeś się na lekcjach WF, gdy grałeś w piłkę w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Czy odczuwałeś wtedy strach? Czy stresowało Cię wtedy to, czy ktoś spoza boiska na Ciebie patrzy? Nie ma takiej opcji, liczyła się tylko piłka i bramka, najważniejsza była wygrana i tylko to było ważne.
A teraz zastanów się, jak wygląda Twoja gra w chwili obecnej. Już niestety nie jest tak, jak kiedyś, coś się zmieniło, a mianowicie nastąpiło programowanie społeczne. Zacząłeś nadmiernie myśleć o niepotrzebnych rzeczach. Zamiast skupiać się na grze, często rozmyślasz o tym, czy rodzice są na Twoim meczu czy trener patrzy z boku. Poczucie wstydu w dużej mierze zawładnęło Twoją osobą, przez co zacząłeś traktować życie i piłkę ZBYT poważnie.
Żeby to zmienić, żeby znów cieszyć się grą, musisz obudzić w sobie swój dziecięcy entuzjazm. Nie stworzyć, tylko obudzić, ponieważ on w Tobie już jest. Twoim zadaniem jest go odnaleźć i wskrzesić. Nie jest to proste, ale przecież nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Jeśli chcesz być mistrzem, musisz zapłacić pewną cenę i musisz zrobić to, co trzeba, aby mieć to, czego chcesz. Jedną z tych rzeczy jest obudzenie Twojego dziecięcego entuzjazmu!
Jaka jest Twoja reakcja, gdy zmarnujesz sytuację bramkową lub kiedy podasz niedokładnie? Jak wtedy wygląda Twój dialog wewnętrzny?
Niepotrzebnie zaczynasz się obwiniać, niepotrzebnie krzywisz się, chcąc pokazać innym swoje rozczarowanie. Jakby zareagowało dziecko w takiej sytuacji? Po prostu by się uśmiechnęło i zaczęło grać dalej. To też często wyróżnia zawodowców. W zeszłym tygodniu oglądałem mecz, w którym Memphis Depay zmarnował stuprocentową sytuację w pierwszych minutach meczu. Byłem zdziwiony jego reakcją, ponieważ uniósł głowę do góry i się uśmiechnął, bez większego teatrzyku ani użalania się zaczął grać dalej. Jak uważasz, która reakcja jest skuteczniejsza, która jest sensowniejsza, wiedząc, że celem Twoim i Twojej drużyny jest zwycięstwo? Czy obwinianie się i robienie z siebie ofiary po niewykorzystanej sytuacji pomoże Ci grać lepiej?
Zrozum, że błędy i porażki są częścią gry zwanej życiem i są one niezbędne w drodze na szczyt. A im więcej ich przechodzisz, tym lepiej sobie z nimi radzisz, stajesz się silniejszy, hartujesz się i pewien sposób nakładasz na siebie pancerz który Cię wzmacnia.
Bycie piłkarzem jest (a jeśli nie jest – to powinno) być Twoim osobistym WYBOREM. Nikt nie zmusza Cię do gry w piłkę i musisz o tym pamiętać.
Sam wybrałeś tę drogę, bo tego chcesz. Kochasz sport i kochasz rywalizację, dlatego też czerp z tego radość. Znajdź balans pomiędzy wewnętrznym dzieckiem a wojownikiem i stań się prawdziwą bestią na boisku, walcz jak lew i przy okazji baw się przy tym świetnie.
Kolejnym ważnym aspektem, którego możemy nauczyć się od dzieci, jest nauka czyli trening. Zanim dziecko nauczy się chodzić, popełnia tysiące błędów, wywraca się mnóstwo razy, ale nie użala się nad sobą, jest nieustępliwe. Trenuje, aż w końcu nauczy się chodzić, potem biegać, skakać i tak dalej. A co by było, gdyby dorośli mieli dzisiaj nauczyć się chodzić? Po paru nieudanych próbach prawdopodobnie połowa z nich stwierdziłaby, że nie ma talentu do chodzenia i pełzałaby do końca życia. To wcale nie jest śmieszne. Zastanów się, jak Ty sam często podchodzisz do treningu. Sport jest wymagający więc nie oczekuj, że po dwóch treningach indywidualnych będziesz bogiem na boisku, bo wcale tak nie będzie. Piłka nożna jest wymagającym sportem i wymusza od Ciebie poświęcenie i cierpliwość. Dlatego nie możesz tracić entuzjazmu, trenuj codziennie i każdego dnia stawaj się lepszym zawodnikiem niż dnia poprzedniego. Wiadomo już, że dziecięcy entuzjazm jest potrzeby do stawania się lepszym, skuteczniejszym zawodnikiem. A więc jak z niego korzystać, a może jak się go nauczyć?
Entuzjazm nie jest błahostką, której możesz się nauczyć w dzień lub dwa. On jest częścią Twojego obrazu siebie czyli Twojej osobowości.
Przedstawię Ci teraz technikę, która pomoże Ci stać się człowiekiem wypełnionym entuzjazmem.
Stań luźno przed lustrem i wyobraź sobie, że za swoją twarzą masz twarz wewnętrzną która uśmiecha się cała – ustami i oczami. Zauważ, że Twoja prawdziwa twarz zacznie się zmienić i powoli będzie pojawiał się na niej uśmiech. Na początku możesz średnio to odczuwać, ale z czasem będzie coraz lepiej. Powtarzaj to ćwiczenie codziennie, a po pewnym czasie zauważysz wyniki.
Drugim Twoim zadaniem jest po prostu uśmiechanie się w ciągu dnia. Nie możesz zachowywać się na boisku, jakbyś grał za karę. Nie zachowuj się tak samo również względem życia. Ciesz się nim, bo jesteś na tym świecie tylko raz!
Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez
utraty entuzjazmu – Winston Churchill.
Autor: Filip Herduś
www.filipherdus.pl