Młody sportowiec – „Niejadek” czy niesmaczny obiadek? 10 rad dla rodziców i trenerów
Przygodę z piłką nożną zawodnicy często zaczynają jeszcze jako dzieci. Akademie piłkarskie proponują zajęcia piłki nożnej dla coraz młodszych kandydatów. Dodatkowa aktywność fizyczna jest sporym obciążeniem dla rozwijającego się organizmu, dlatego rodzice i trenerzy często martwią się o młodych adeptów futbolu, zwłaszcza kiedy są „niejadkami”. Etap ten przeważnie mija samoistnie, kiedy zawodnik wkracza w okres pokwitania, ale do tego czasu warto zwrócić uwagę na kilka aspektów, które mogą pomóc, kiedy ma się do czynienia z młodym sportowcem „niejadkiem”.
1. Dowiedz się jaki jest powód tego, że młody zawodnik nie chce jeść.
Rozmawiaj z dzieckiem (bez oceniania), dlaczego niechętnie spożywa posiłki, które ma zaplanowane w ciągu dnia. To bardzo ważna informacja, aby kontrolować, czy dziecko jest zdrowe i ma prawidłowy apetyt, a tylko posiłki mu nie smakują, czy problemy z apetytem są poważne.
Może się okazać, że:
- Obiady w szkole są niesmaczne, ale dziecko zawsze sobie coś kupi w sklepiku/automacie
- II śniadania do szkoły są dla niego nieatrakcyjne i nie ma na nie ochoty, woli wybrać coś w sklepiku/automacie
- Posiłki w domu są nieatrakcyjne, co powoduje, że dziecko woli odmówić niż zjeść
- Dziecko czuje presję związaną z jedzeniem, stosowane są nagrody i kary
- Dziecko zmuszane jest do jedzenia produktów, których nie lubi, a jedzenie kojarzy mu się z przykrym obowiązkiem
2. Sprawdź, czy posiłki są smaczne i estetyczne.
Podobnie jak dorośli, kiedy widzą estetyczny, smakowity posiłek, że aż ślinka leci, tak dzieci, reagują na smakowitość i estetykę podania dań.
W dobie ciągłego pośpiechu coraz mniejszą uwagę skupia się na przygotowaniu smacznych, „ładnych” posiłków. Dania powinny być kolorowe, składające się z produktów, które dziecko lubi, a jednocześnie pożywne i pełnowartościowe. Nie jest to łatwe zadanie i wymaga zaangażowania rodziców, ale jeśli zależy nam, aby dziecko jadło chętnie i było dobrze odżywione – warto poświęcić trochę więcej czasu na odpowiedni dobór i przygotowanie posiłków.
Na co zwracać uwagę podczas przygotowywania estetycznych dań?
- Kolory, Kolorowe dania bardziej zachęcają do jedzenia. Kolory można urozmaicać przede wszystkim warzywami i owocami.
- Naczynia, Podanie dania w ciekawym naczyniu zachęci dziecko do spróbowania jedzenia. Przykładowo: zmiksowany koktajl znacznie lepiej wygląda w ciekawym kubku z rurką niż w zwykłej szklance.
- Posypki, Poprawiają estetykę dań, np. zmiksowanych zup kremów. Jako posypkę można stosować pestki dyni czy słonecznika, posiekane orzechy, starty ser, posiekane zioła, posiekaną natkę pietruszki.
- Konsystencja, Dania wyglądające jak jednokolorowa rozgotowana pulpa raczej nie wyglądają apetycznie. Najlepiej łączyć produkty gotowane
z surowymi i dbać o kolory na talerzu. - Urozmaicenie, To waży aspekt zarówno, jeśli chodzi o estetykę dań, jak i dostarczenie wszystkich składników odżywczych.
3. Stosuj produkty małe objętościowo, a gęste energetycznie.
Zapotrzebowanie na energię młodego, rozwijającego się organizmu jest wysokie, dlatego, kiedy dziecko jest bardzo szczupłe i jest pospolitym „niejadkiem”, warto stosować w jego diecie produkty/dania, które są małe objętościowo, ale dostarczają dużo energii. Dobrze się tutaj sprawdzą: miksowanie produktów (np. koktajle, zupy kremy), dodatek sera/oliwy do dań, domowe desery, masło orzechowe 100%, orzechy, nasiona, awokado.
4. Dziecko nie musi lubić wszystkich produktów.
Dzieci, podobnie jak dorośli, mają prawo, żeby czegoś nie lubić. Jeśli dziecko nie lubi 1-2 wybranych warzyw, a chętnie sięga po 3-4 inne – to pozwól mu na to. Jeśli odmawia całej grupy produktów, np. wszystkich warzyw, warto z nim porozmawiać, jak ważne jest jedzenie tej grupy produktów, jakie korzyści dziecko może zyskać dzięki temu i ustalić z nim 2-3 warzywa, które jest w stanie próbować jeść w różnej formie.
W takich przypadkach metoda prób i błędów oraz negocjacje z dzieckiem sprawdzają się najlepiej.
Przykład: dziecko nie lubi warzyw, a zwłaszcza pomidora i brokułów.
Ok, Jasiu nie musisz jeść pomidora i brokułów, ale wybierz sobie na początek 2 warzywa, które jesteś w stanie spróbować. Może być ogórek i marchewka?
O nie, marchewka gotowana mi nie smakuje, a ogórki tylko w mizerii.
Ok, Jasiu marchewka będzie tylko na surowo (surówki, do chrupania), a mizerię będziemy robić częściej też do kanapek, nie tylko do obiadu.
Po 2 tygodniach próbujemy przemycić kolejne warzywo, którego nie wymienił jako „stanowcze nie”.
5. Dzieci lubią wybór.
Złota zasada jest taka: „Rodzic decyduje, co dziecko zje, a dziecko decyduje, ile i jak zje.” Jak połączyć decyzję rodzica z wyborem dziecka?
Daj dziecku dwie alternatywy, z których może wybrać sobie opcję, która mu bardziej odpowiada. Dziecko wtedy czuje, że decyduje, co zje, a tak naprawdę to rodzic decyduje, dając mu 2 opcje wyboru. W swoich propozycjach używaj produktów i dań, które dziecko lubi, ale które są jednocześnie zdrowe i pożywne. Natomiast o tym, ile dziecko zje i w jaki sposób, powinno decydować samo. Zdrowe dzieci wiedzą, ile powinny zjeść, aby zaspokoić głód, więc o porcji powinny decydować same.
Przykład:
- Niepoprawne dawanie wyboru: Jasiu, co chcesz zjeść na śniadanie? Tu często pojawiają się niezdrowe zachcianki dziecka, a rodzic zupełnie
traci kontrolę nad tym, co dziecko spożywa. - Poprawne dawanie wyboru: Jasiu na śniadanie chcesz owsiankę czy jajecznicę?
6. Potrzeba kilku lub kilkunastu prób, aby przekonać dziecko do nowego produktu.
Problem może wynikać z wczesnego dzieciństwa. Dzieci nie mają wrodzonego wstrętu do danych produktów, np. warzyw. Niechęć do wybranych produktów jest nabyta i może wynikać z ich nieznajomości lub niechęci otoczenia do danych produktów. Dziecko nabywa niechęć do żywności, której później potocznie „nie lubi”. Potrzeba nawet 10-15 prób, aby przekonać dziecko do produktu, którego z jakiegoś powodu nie chce zjeść. Warto próbować wiele razy w różnej postaci (surowa, gotowana, zmiksowana, ukryta w daniu), aby przekonać się, czy dziecko polubi dany produkt. Czasami może się to skończyć stanowczą odmową i wtedy warto to uszanować, natomiast z czasem często dziecko przekonuje się do jakiegoś produktu (przynajmniej w jednej z zaproponowanych form). Najlepszym sposobem zapobiegania powstawania niechęci do jedzenia wśród dzieci jest podawanie im wszystkich produktów od najmłodszych lat i nie uleganie stereotypom, że dzieci nie lubią np. warzyw, a jedzą same parówki i płatki czekoladowe. To często wina dorosłych, że dziecko w późniejszych latach nie lubi wielu produktów uważanych za zdrowe.
7. Gotujcie wspólnie.
Angażowanie dzieci do przygotowania posiłków to jedna z najlepszych form zachęcenia ich do próbowania nowości. Oprócz tego, że jest to pomysł na fajne spędzenie wspólnego czasu, dodatkowo dziecko uczy się przygotowywania prostych potraw. Jest to dla niego świetna zabawa, czuje satysfakcję, że przygotowało coś samodzielnie, wie co znajduje się w danym daniu i w efekcie chętniej próbuje nowych dań i produktów. Pomysły na wspólne przygotowanie dań: surówki, koktajle, zupy kremy, domowa nutella, batoniki owsiane, ciasteczka i inne.
Jeśli Twoje dziecko nie lubi lub nie zna jakiegoś produktu, warto też znaleźć kilka prostych przepisów z tym produktem i przygotować je wspólnie z dzieckiem. Może się okazać, że odkryje nowe smaki i polubi wiele wyrobów.
8. Nie używaj jedzenia jako nagrody i kary.
Jedzenie jest potrzebą fizjologiczną podobnie jak sen czy wypróżnianie, dlatego NIE WOLNO stosować jedzenia jako formy nagrody i kary. To
chyba jeden z najczęściej popełnianych błędów przez rodziców, nauczycieli czy trenerów. Głód i sytość to nasze fizjologiczne mechanizmy chroniące zarówno przed zbyt małą ilością jedzenia, jak i przed ilością zbyt dużą. Stosowanie kar i nagród za jedzenie automatycznie dzieli w głowie dziecka jedzenie na „lepsze” np. słodycze i „gorsze” np. warzywa. Jeśli sami jako dorośli pokazujemy dziecku, że najpierw musi się pomęczyć z „gorszym-zdrowym” jedzeniem, aby później mogło zjeść „lepsze- niezdrowe”, to nie dziwmy się później, że dziecko nie lubi zdrowych produktów.
9. Przyglądnij się swoim nawykom żywieniowym.
Rodzice, nauczyciele i trenerzy to wzorce do naśladowania dla dzieci. Jeśli oczekujemy od swoich dzieci czy podopiecznych, że będą chętnie jadły zdrowe produkty, to przyglądnijmy się temu, czy sami to robimy. Nieprawidłowe nawyki żywieniowe to często problem wśród całych rodzin, więc warto popracować nad nimi wśród wszystkich domowników. Wtedy jedzenie zdrowych produktów jest dla dziecka czymś zupełnie naturalnym, a nie nakazem, którego nikt oprócz niego nie stosuje.
10. Kontroluj badania i przyrost masy ciała oraz wzrostu.
Prawidłowe wyniki badań oraz prawidłowe przyrosty masy ciała i wzrostu na siatkach centylowych są najlepszym wskaźnikiem tego, czy dziecko je odpowiednie ilości jedzenia, czy faktycznie je za mało. Często obawy wynikają z tego, że dorosłym wydaje się, że dziecko je za mało, że powinno jeść więcej, a ono samo wie najlepiej, kiedy czuje głód i ile powinno zjeść. Dopóki wyniki badań i przyrosty masy ciała i wzrostu są prawidłowe, nie ma powodów do obaw. W przypadku niepokojących objawów tj.: kiedy dziecko zupełnie odmawia jedzenia, ma permanentne braki energii i jest ospałe, wyniki wskazują na niedobory czy nieprawidłowe tempo rozwoju – należy skontaktować się z lekarzem.
Podsumowując, warto dbać o urozmaiconą dietę dziecka, aby dostarczać wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jeśli dziecko rozwija się w sposób prawidłowy, nie ma powodów do obaw, że je za mało. Wprowadzanie nowych produktów to często kilka, kilkanaście prób. Wspólne gotowanie, dbanie o estetykę dań, poprawa nawyków wśród wszystkich członków rodziny, pomysłowe dania – to sposoby, które powinny pomóc, aby zachęcić do urozmaicenia diety młodego zawodnika „niejadka”.
AUTOR: Agata Wąsacz-Kordoń