Od wielu lat w Polsce wychowywani są bramkarze, którzy z powodzeniem rywalizują w najlepszych europejskich ligach. Reprezentacja Polski od zawsze miała kłopot bogactwa pomiędzy słupkami, począwszy od Jana Tomaszewskiego, poprzez Józefa Młynarczyka, a kończąc na Łukaszu Fabiańskim czy Wojciechu Szczęsnym. Tymczasem futbol rozwija się coraz bardziej, a wraz z nim właśnie pozycja golkipera, którego głównym zadaniem oczywiście jest nadal bronienie, ale dochodzi do tego szereg innych obowiązków.
Bramkarz, a współczesna piłka nożna
Poprzez rozkwit ofensywnego stylu gry, trening bramkarski oraz sama gra na tej pozycji musiały ulec dużym zmianom. Golkiper w dzisiejszym futbolu musi być najbardziej wszechstronnym zawodnikiem. Pierwszym, który zrewolucjonizował tę pozycję, był reprezentant Niemiec i piłkarz Bayernu Monachium, Manuel Neuer. To właśnie urodzony w Gelsenkirchen piłkarz stał się symbolem „nowoczesnego bramkarza”. Współcześnie jest już coraz więcej bramkarzy grających w podobny sposób.
Dawniej bramkarz poruszał się wyłącznie w obrębie pola karnego i nie miał obowiązku uczestniczyć w grze jak czynny zawodnik. Jednakże obecnie trenerzy wymagają od swoich „porteros” (portero – bramkarz w języku hiszpańskim – przyp. red.) umiejętności czysto piłkarskich, a narzuca to głównie taktyka. „Mamy takie czasy, że nie wystarczy po prostu bronić” – przyznał wprost Andrzej Dawidziuk, koordynator szkolenia bramkarzy w PZPN.
Tak naprawdę, by dzisiaj uznać występ golkipera za pozytywny, ten musi aktywnie uczestniczyć w grze całego zespołu. To właśnie bramkarz niejednokrotnie wciela się w rolę ostatniego defensora tak, by w razie prostopadłego podania, które ominie linię obrony, przechwycić piłkę i zniwelować zagrożenie. Kiedyś po wyłapaniu futbolówki w szesnastce zadanie było proste – tzw. „długa”, czyli oddalenie zagrożenia. Obecnie takie zagranie przeszło do lamusa.
Trend jest jasny – od bramki powinna rozpocząć się cała akcja ofensywna. W drużynach z najwyższego poziomu rozgrywek podczas treningów golkiper uczestniczy wraz z całym zespołem chociażby w grach na utrzymanie piłki. Wszystko po to, by w różnych sytuacjach meczowych móc rozegrać futbolówkę bez zbędnej paniki i zagrania na oślep. Jeżeli danemu zawodnikowi brakuje tego elementu, musi liczyć się z tym, że straci miejsce w składzie.
By pokazać przykłady, nie musimy sięgać daleko. Pepe Guardiola, szkoleniowiec Manchesteru City, za ogromne pieniądze sprowadził do swojej drużyny Edersona. Hiszpański trener zwyczajnie potrzebował bramkarza, który potrafi grać w piłkę, a nie wyłącznie bronić. Częste wymiany podań na jeden lub dwa kontakty, są wizytówką ekip prowadzonych przez Guardiolę. Ofiarą tej filozofii był Joe Hart, któremu nie można odmówić umiejętności bronienia, ale jego operowanie piłką po ziemi nie znalazło uznania w oczach trenera.
Obecnie około 85-90% kontaktów bramkarza z piłką to podania, stąd tak ważne stała się gra nogami. Golkiper z absolutnego topu powinien potrafić jednym sprytnym podaniem minąć nawet czterech rywali i zainicjować akcję ofensywną. Postacią, która doskonale potrafiła przestawić się w każdym elemencie gry jest Gianluigi Buffon. Odkąd Włoch rozpoczynał swoją piłkarską przygodę pojawiło się mnóstwo nowych zagadnień, które diametralnie zmieniły pozycje bramkarza.
Bramkarz XXI wieku
Nowoczesny model bramkarza prezentuje wielu golkiperów, a jednym z nich jest Alisson Becker, zawodnik Liverpoolu. Brazylijczyk doskonale wpasował się w styl gry drużyny Jürgena Kloppa, która serwuje swoim kibicom niezwykle ofensywny futbol. 27-latek nie tylko fantastycznie broni między słupkami, ale również świetnie gra na przedpolu. To od niego rozpoczyna się każda akcja, w wielu sytuacjach asekuruje także linię obrony i przechwytuje podania.
W odniesieniu do polskich bramkarzy także możemy uznać, iż posiadamy zawodników ze ścisłej czołówki na tej pozycji. Od dłuższego czasu trwa jednak narodowa debata – kto z dwójki Łukasz Fabiański/Wojciech Szczęsny powinien być numerem jeden? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jednak piłkarzem pasującym do profilu „bramkarza XXI wieku” jest występujący w West Hamie Fabiański. 35-latek w opinii wielu ekspertów prezentuje nieco wyższy poziom w grze na przedpolu i lepiej radzi sobie w sytuacjach, gdy piłka znajduje się na murawie.
Najlepszym golkiperom po piętach depczą już kolejni zawodnicy jak: Alex Meret, Gianuligi Donnarumma, Alexander Nübel czy Polak Radosław Majecki. W rzeczywistości należy spodziewać, że pozycja bramkarza będzie rozwijać się jeszcze bardziej, a na wcześniej wymienione nazwiska warto zwrócić uwagę już teraz.
Autor: Wojciech Bąk
Fot.: Marcin Kądziołka